Gimnazjum nr 2 przy ul. Polnej
Pół wieku budynku szkolnego przy ulicy Polnej w Swarzędzu (1958-2008)
AUTOR: ANTONI KOBZA
Trochę historii
Zanim powstał budynek na Polnej
W 1933 r. w Swarzędzu zapadła decyzja o podziale działającej Publicznej Szkoły Powszechnej na dwie placówki. Utworzono Publiczną Szkołę Powszechną Męską pod kierownictwem Kazimierza Grabowskiego oraz Publiczną Szkołę Powszechną Żeńską (z koedukacyjnym oddziałem niemieckim), której kierowniczką została Leokadia Konieczna. Niespełna rok później szkoła męska przyjęła imię Stanisława Staszica, a szkoła żeńska imię Królowej Jadwigi. Obie szkoły otrzymały stosowne sztandary, których koszt został w znacznej części pokryty ze składek nauczycieli, uczniów i rodziców.
Wobec szybko rosnącej liczby dzieci i złych warunków lokalowych Leokadia Konieczna w 1937 r. na forum Rady Szkolnej Miejscowej wystąpiła z wnioskiem o budowę nowego gmachu szkoły.
Wniosek był uzasadniony bardzo trudnymi warunkami pracy „dwójki”, ponieważ zajęcia odbywały się w dwóch, oddalonych od siebie budynkach. Budynek nr 1 mieścił się na Placu Niezłomnych (dawniej Stary Runek nr 1) natomiast budynek nr 2 – przy ulicy Kilińskiego nr 17. Obydwa budynki posiadały małą ilość pomieszczeń, a budynek przy Starym Rynku (ten większy), dodatkowo nie spełniał podstawowych warunków sanitarnych. Rada Szkolna przesłała wniosek do Zarządu Miejskiego w Swarzędzu, a następnie Zarząd Miejski powołał Komitet Budowy Szkoły.
Niestety nad Polską gromadziły się chmury zwiastujące rychłą wojnę z III Rzeszą. Społeczność Swarzędza w 1938 r. wzięła udział w zbiórce pieniędzy na Fundusz Obrony Narodowej- potem organizowano kolejne składki. Miejscowe władze odłożyły budowę szkoły do lepszych i spokojniejszych czasów. Nikt nie wiedział. Jak tragiczny los czeka Polskę i że na te lepsze czasy przyjdzie czekać niemal sześć lat. Wojna i okupacja hitlerowska spowodowały dewastację budynków szkolnych oraz ofiary w ludziach także tych, związanych ze swarzędzką oświatą. Mimo tajnego nauczania organizowanego przez nauczycieli (np. Maria Kaczmarkiewicz, Marta Etter, Wanda Schleichert), wśród dzieci i młodzieży swarzędzkiej szerzył się analfabetyzm.
Po wojnie…
Bezpośrednio po wojnie, lekcje w Szkole Podstawowej nr 2 odbywały się w zdewastowanych, starych budynkach. Brakowało podstawowych pomocy naukowych i sprzętu szkolnego. Liczba dzieci narastała lawinowo i w 1946 r. Miejska Rada Narodowa w Swarzędzu podjęła uchwałę o budowie nowego budynku dla Szkoły Podstawowej nr 2. Dwa lata później wyznaczono teren pod jego budowę. Działka mieściła się na uboczu miasta, przy cichej i spokojnej wówczas ulicy Polnej. Dopiero w 1952 r. powołano dugi (po tym przedwojennym) Komitet Budowy Szkoły. Przewodniczącym został najpierw p. Spychała, a pod koniec funkcjonowania komitetu zastąpił go Marceli Jankowski będący początkowo członkiem komitetu. Sekretarzem komitetu została Leokadia Konieczna (kierownik szkoły), a skarbnikiem p. Bogucki. Członkami komitetu byli m.in. Maria Arentowska, Leon Konieczny, Leonard Palacz, Antoni Zandek, Zygmunt Kubiak, Irena Koszyczarek i Adam Dytkiewicz. Decyzję o powołaniu komitetu i podjęciu innych działań zmierzających do budowy, wymusiły pogarszające się warunki pracy szkoły, a przede wszystkim dalszy, szybki wzrost liczby uczniów przy tej samej ilości izb lekcyjnych. W staraniach o nową szkołę nie sposób pominąć znaczenia tytanicznej wręcz pracy Leokadii Koniecznej, która nie dawała władzom zapomnieć o obietnicach „powszechnego dostępu do oświaty”. Mimo tego upłynęły kolejne dwa lata zanim przygotowano dokumentację projektowo-kosztorysową mającego powstać obiektu. Równolegle społeczny komitet prowadził wśród mieszkańców Swarzędza zbiórkę datków na budowę szkoły oraz pracował nad organizacją prac społecznych, bez których nie było, co marzyć o budowie. Zebrane fundusze pochodziły z dobrowolnych składek nauczycieli i komitetu rodzicielskiego (dawniej komitetu opiekuńczego) Szkoły Podstawowej nr 2 , pracowników: Swarzędzkiej Fabryki Mebli, Przetwórni Pierza, Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, Spółdzielni Stolarzy „Jedność”, Rady Nadzorczej PSS w Poznaniu oraz osób prywatnych. Dnia 5 kwietnia stan konta komitetu wynosił 53 404,44 zł.
Kilkakrotnie wysyłano do Warszawy delegację z Leokadią Konieczną na czele, po ostateczne decyzje w sprawie budowy nowego obiektu. Według późniejszych informacji, wysokość zebranej wśród ludzi znacznej sumy pieniężnej, przeznaczonej na pokrycie kosztów dokumentacji, zdecydowała o przydziale przez Ministerstwo Oświaty reszty środków finansowych na budowę nowej szkoły w Swarzędzu.
Rozpoczęcie budowy i początek pracy w nowym budynku
Budowę zlecono Powiatowemu Przedsiębiorstwu Budowlanemu w Poznaniu, a po jego likwidacji, Przedsiębiorstwu Budownictwa Terenowego w Środzie Wielkopolskiej. Instalacje zakładało Przedsiębiorstwo Robót Instalacyjno-Montażowych Budownictwa Rolniczego w Poznaniu przy ul. Strzeszyńskiej.
W 1955r. rozpoczęto budowę, którą po wielu problemach dyktowanych ówczesnym stanem gospodarki państwa oraz systemem nakazowo-rozdzielczym, zakończono w 1958r. Początkowo planowano oddać budynek do użytku 1 września 1957r., jednak zima 1955/56 była bardzo ostra i w związku z niskimi temperaturami nie można było prowadzić prac murarskich- stąd opóźnienie do lutego 1958r. Przed oddaniem obiektu do użytku trzeba było usunąć setki usterek. Niektóre usuwano jeszcze w trakcie eksploatacji budynku.
W efekcie Swarzędz wzbogacił się o dwupiętrowy budynek z osobną salą gimnastyczną połączoną z budynkiem głównym łącznikiem z szatniami i węzłem sanitarnym. Nowy kompleks wybudowano w stylu socrealistycznym będącym odmianą stylu totalitariańskiego. Nowa szkoła miała pomieścić 500-600 uczniów.
Tylko bardzo wąskie grono ludzi wiedziało, że w roku oddania budynku do użytku, jego mury zostały poświęcone (!). Leokadia Konieczna, kierowniczka szkoły i praktykująca, gorliwa katoliczka, nie wyobrażała sobie pracy w nowym obiekcie bez tego obrzędu. Od południowej strony budynku, na parterze znajdowały się dwa służbowe mieszkania z osobnym wejściem. W jednym z nich mieszkał zastępca kierownika szkoły Kazimierz Kulczak z żoną Danutą także nauczycielką „dwójki”, a w drugim Kokocińscy.
Tadeusz Kokociński i jego żona Genowefa byli pracownikami obsługi. Pewnego popołudnia, do Kazimierza Kulczaka- powiadomionego wcześniej o mającym się odbyć, potajemnym akcie poświęcenia- przyszła Leokadia Konieczna w towarzystwie księdza Leonarda Szymańskiego, wikarego parafii św. Marcina w Swarzędzu (proboszczem był ks. M.Jankowski). Prawdopodobnie obecna była także Wanda Schleichert nauczycielka „dwójki”. Konspiracyjny charakter przedsięwzięcia dopełniało świeckie ubranie księdza wikarego. Grupa składająca się z ks. Szymańskiego, Leokadii Koniecznej, Kazimierza Kulczaka i Wandy Schleichert zeszła do piwnicy Kulczaków, stamtąd przedostała się do piwnic szkolnych i wyszła na parter pustej szkoły. Duchowny przebrał się w szaty liturgiczne i poświęcił najpierw parter budynku. Następnie cała grupa przeszła kolejno na pierwsze i drugie piętro, gdzie jeszcze dwukrotnie powtórzono ceremonię. Po akcie poświęcenia szkoły, ksiądz ponownie przebrał się w świeckie ubranie i cała grupa wróciła piwnicami do południowej części budynku na parter i do mieszkania Kulczaków. Stamtąd goście rozeszli się do swoich domów, a ksiądz wrócił na probostwo.
Niestety, w następnym roku po przeprowadzce do nowej szkoły, swarzędzka oświata poniosła niepowetowaną stratę. Zmarła tragicznie pani Leokadia Konieczna- osoba, która poświęciła życie dzieciom, młodzieży, oświacie i całemu swarzędzkiemu środowisku. Była nie tylko wspaniałą i lubianą przez dzieci i ich rodziców nauczycielką, ale i wzorem pedagoga dla wszystkich nauczycieli. Pozostała do dzisiaj symbolem, „ikoną” swarzędzkiej oświaty.
Wygoda i komfort pracy nauczycieli i uczniów w nowym miejscu nie trwały zbyt długo. Starano się maksymalnie wykorzystać nowoczesną placówkę. Bardzo szybko stała się ona centrum życia sportowego i kulturalnego miasta. Liczba uczniów (razem z uczniami Szkoły Zawodowej) szybko przekroczyła 1000 osób- co nawet w nowoczesnym budynku oznaczało przedłużanie czasu pracy do wieczora. Już w 1960/61 zlikwidowano jasne i przestronne hole, uzyskując ich kosztem trzy sale lekcyjne. Decydenci umieszczali w budynku dodatkowe szkoły i instytucje, powiększając ciasnotę i powodując pogorszenie się warunków pracy. Nie było i nie ma w Swarzędzu drugiego takiego budynku. W którym równolegle miało swoje siedziby tyle instytucji oświatowo-wychowawczych.
Obok Szkoły Podstawowej nr 2 (im.Marcina Kasprzaka od 1977r. i ponownie im. Królowej Jadwigi od 1990r.) w budynku umiejscowiono: Zasadniczą Szkołę Zawodową (300 uczniów), Szkołę Podstawową dla Pracujących, Szkołę Przysposobienia Zawodowego, klasy specjalne, Miejską Poradnię Wychowawczo-Zawodową, a od 1976 r. Ognisko Pracy Pozaszkolnej dla dzieci z miasta i gminy. W 1973 r. budynek „dwójki” przy Polnej stał się siedzibą Zbiorczej Szkoły Gminnej w Swarzędzu. Gminnym Dyrektorem Szkół został Czesław Kabaciński będący wcześniej nauczycielem, potem wicedyrektorem i dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 2.
W 1991 r. budynek doczekał się kolejnej przebudowy, która zmieniła wygląd jego fasady oraz rozkład sal na parterze. Decyzję- wymuszoną przez trudności lokalowe w szkole- podjął ówczesny dyrektor „dwójki” Romuald Dukiewicz. Zabudowano podcienia od ulicy Polnej i zlikwidowano Izbę Pamięci Narodowej uzyskując dodatkowe pomieszczenie lekcyjne.
Od 1999 roku Szkoła Podstawowa nr 2 im. Królowej Jadwigi w Swarzędzu przekształciła się stopniowo w Gimnazjum nr 2, tego samego imienia. W czerwcu 2002 r. odbyły się wzruszające uroczystości z okazji zakończenia pracy „podstawówki”. Nauczyciele z dyrektorką Krystyną Kucharską-Małecką, absolwenci i uczniowie pożegnali dotychczasowe miejsce pracy i związany w nim „kawał” swojego życia. Wydano okolicznościową broszurkę pt. „Szkoła Podstawowa nr 2 im. Królowej Jadwigi w Swarzędzu 1933-2002”, zawierającą m.in. wykaz wszystkich pracowników szkoły i kalendarium wydarzeń z jej historii.
W szacownych murach pracowało już tylko gimnazjum, w którym dyrektorką została dotychczasowa nauczycielka „dwójki” – Agata Kubacka.
Stary, o bogatej historii, zabytkowy sztandar nieistniejącej już „podstawówki” oraz nowy, gimnazjalny, umieszczono w gablotach na parterze holu szkoły.
W murach tego budynku „działo” się bardzo wiele. Zmianom ustrojowym w Polsce towarzyszyły także adekwatne wydarzenia w tym miejscu. Przykładem jest sprawa patrona szkoły oraz akt potajemnego poświęcenia nowego obiektu. Presja „władzy ludowej” sprawiła, że po 1950 r. zarzucono (jak się okazało tylko pozornie) imię Królowej Jadwigi, którą wybrano na patronkę w 1934r. W sześćdziesiątą rocznicę rewolucji październikowej w Rosji, w 1977r. nadano szkole imię nowego patrona: Marcina Kasprzaka. W wyniku burzliwych zmian polityczno- ustrojowych w 1990r. powrócono do imienia Królowej Jadwigi. Sprawa patronów „dwójki” oraz jej sztandarów, jest przykładem wpływu burzliwych dziejów naszej Ojczyzny na życie mieszkańców naszego miasta.
Źródło: "Pół wieku budynku szkolnego przy ulicy Polnej w Swarzędzu (1958-2008)"
Redaktorzy: Antoni Kobza, Marlena Adolp, Przemysław Chlebicki
WIRTUALNY SPACER PO GIMNAZJUM NR 2