Przywilej Zygmunta Grudzińskiego dla Żydów Swarzędzkich z dnia 3 VI 1621 roku
Zygmunt z Grudny Grudziński, wojewoda kaliski, na Kórniku, Złotowie, Krajence. Łobżenicy, Barcinie, Bninie, Swarzędzu alias Grzymałowie etc. Pan i dziedzic. Ponieważ rzeczy wszelakie, które czas wieczny za sobą pociągają, dla słabej pamięci ludzkiej na piśmie wyrażone i stwierdzone bywają, przetoż wszem i wobec i każdemu z osobna tym pisaniem, albo przywilejem odnajmuję i wiadomo czynią, tak teraźniejszemu jak potomnemu wiekowi, iżem zawarł wieczne i nieodmienne postanowienie z starszymi Żydami i wszystkim pospólstwem Żydów teraz i na potym będącymi, miasta Króla Jego Mości Poznania w sposób takowy:
To jest pozwoliłem tym pomienionym Żydom w majętności mojej dziedzicznej w Swarzędzu alias Grzymałowie, województwie i powiecie poznańskim leżącej, ile placu do budynku potrzebować będzie osadzenia, postanowienia i tam mieszkania wiecznego z potomstwem i pokoleniem ich, z takiemu obowiązkami niżej napisanemi.
Naprzód aby sposobne w tej majętności pomienieni wie i każdy z osobna z nich obojej płci, tak mężczyźni jako i białogłowy i potomstwo, ich życie, obrzędy, powołanie i stan swój prowadzili i odprawowali, dałem im władzę i tym pismem dawam, aby dla swego nabożeństwa starozakonnego bożnic, ile im potrzeba będzie dla mężczyzn i białychgłow na miejscach sposobnych, które sobie upatrzą, tamże we Swarzędzu bądź teraz i na potym zbudowali, które to bożnice we wszelakich wolnościach pływać i swobodom wiecznym podlegać mają. Szpital dla chorych i ubogich Żydów obojej płci, także dom dla doktora albo rabina, drugi dom dla kantora, trzeci dom dla szkolnych, także szkołę dla uczenia Żydów według ich profesji, także studnia dla kąpania białychgłów żydowskich według zwyczaju starozakonnego, łaźnią też tak dla mężczyzn, jako i białychgłów żydowskich wolno będzie pomienionym Żydom także kosztem swych gdziekolwiek miejsca sposobne sobie obiorą, te pomienione budynki budować, na które budowania zwyż mianowane pozwalam im sobie wozić drzewa z Zielonki. Które to wszystkie miejsca budowania i osoby w nich mieszkające od wszelakich podatków i czynszów mają być wolne czasy wiecznymi.
Łaźnia dla ludzi chrześcijańskich, jeżeli żeby była w tej majętności, albo w miasteczku, nie ma być bronioną Żydom obojej płci do niej dla ochędóstwa chodzić. Powinien też będę placów albo miejsc sposobnych na kierchów dla pogrzebu Żydów, gdziekolwiek sobie upatrzą, ile im potrzeba będzie wymierzyć i na parkan koło nich dylowany drzewa na Zielonce co trzeba darmo pozwolić, który sami sobie swym kosztem zażywać będą. Wolno im też będzie dla umarłego po pogrzebu wynieść bramą, którą będą chcieli.
Obiecuję też i powinienem będę dla mieszkania Żydów, tamże w Swarzędzu swoim kosztem i rzemieślnikiem zbudować domów drewnianych z zawarciem 32, w których domach i każdym z nich mają być przynajmniej dwie izbie i komór 4.Z których domów każdej izby powinni Żydowie w nich mieszkający płacić czynszu rocznego po 10 złotych na dwie racie, jedną ratę na św. Marcin. Z osobna jednak pod względem państwa powinien każdy z nich, tak gospodarz, jako i komornik, ile ich będzie w tych domach mieszkało, powinni będą dawać na każdy rok czynszu po 2 zł na św. Marcin. A gdyby którykolwiek Żyd w którymkolwiek czasie dał mi po 100 zł gotowych pieniędzy za izbę jedną z komorami i co do nich należeć będzie, tedy za tym od płacenia czynszy wolen będzie, tylko po 2 zł vim dominii płacić mi ma.
A gdyby, czego Boże uchowaj , te domy zbudowane albo który z nich przez ogień zniesione były , tedy póki bym ich albo którego z nich kosztem swym nie zbudował, nie będą powinni od nich żadnego czynszu płacić to jest ani po 10 zł, ani po 2 zł vim dominii. Jeżeliby też Żydzi przerzeczeni potrzebowali i chcieli dla siebie budować więcej niżeli 32 domów w tej majętności, tedy im tego pozwolić i plac do budowania pokazać mam i wymierzyć, ile tego potrzebować będą, a oni i każdy z nich, bądź gospodarz i każdy komornik po 2 zł czynszu rocznego na każdy św. Marcin płacić mi będą powinni. A gdyby, czego Boże uchowaj te wszystkie domy zbudowane, przez ogień zniesione były jakokolwiek, tedy wiecznemi czasy waruję im to gdyby chcieli, że ani ja ani potomkowie moi, nie będą im bronić znowu na tych miejscach się budować.
Zaciągów żadnych, ani powód, ani robót nijakich, Żydowie przerzeczeni odprawować nie będą, ani na nie najmować, do czego cisnąć ani ja, ani moi potomkowie nie mają. Żyda żadnego, tak z tych, którzy osadzeni będą, jako i potomstwa ich, które teraz jak i potym spłodzone będzie, za poddane i rodowice sobie przywłaszczać nie mam, ani nie będę mógł, ale będzie każdemu wynieść się i wyprowadzić z tej majętności kędy będzie chciał, według wolności inszym miastom jego Króla Jego Mości służącym. Pozwalam im też wszelakich handlów i kramów, tak sztuką, jako i całkiem , ale też pojedynkiem i na łokieć mierzyć, na gwicht wszelaki i na funt, na łut, jako i na kamień ważyć. Zboża i inne rzeczy miarą wszelaką mierzyć, ono kupując i przedając, tak w rynku, po ulicach, jako i domach swoich piwo, gorzałkę, miód robić. Która gorzałkę, gdyby Żyd robił, powinien będzie dać na każdy rok od garnca gorzałczanego po 2 zł, a od piwa jako i chrześcijanie płacić będą, tak i oni. Insze napoje, jako wino etc. wolno im będzie przedawać i kupować bez żadnej dani, albo czynszu żadnego rocznego. Wolno im też będzie wszelakie rzemiosła robić i czeladź na to, tak z chrześcijan, jako i z Żydów chować i onych do wszelakich posług swych używać obojej płci, tak mężczyzn, jako i białychgłów. Którzy się w żadne cechowe bractwo wdawać nie mają, ani też jemu podlegać i owszem od wszelakich podatków strony robienia rzemiosła, tych mają być wolni. In summa krótko mówiąc wolni mają być we wszelakich handlach, robotach i w nabywaniu sobie wszelakim sposobem żywności równi chrześcijanom, bez żadnej mi ni od kogo przeszkody. Wcale jednak tym to Żydom punkta wszystkie na tym przywileju napisane zachowując i onego ni w czym nie naruszając. Do skupowania wszelakich rzeczy, a zwłaszcza zboża, wełny, skór, bydła wszelakiego i zgoła wszystkich rzeczy z majętności moich przywodzić ich nie będą, prócz żeby Żyd dobrowolnie który za słusznym targiem chciał co kupić. Do handlu jatek mięsnych jeżeli żądaliby Żydzi, powinienem im także w Swarzędzu one kosztem swym zbudować, w których wolno im będzie mięso wszelakie przedawać, tak całkiem, jako i sztukami, także do innych miast i wsi wywozić. A ci Żydzi, którzy jatki trzymać będą, z każdej jatki powinni mi dawać na każdy rok na św. Marcina po 2 zł i po kamieniu łoju, a nie więcej, póki ich używać będą. Pozwalam też tym Żydom wszystkim wzwyż mianowanym, paszę bydłu wszelakiemu na majętności mojej swarzędzkiej bez żadnej nadgrody. Dawam też wolność pomienionym Żydom, w boru i w gajach moich swarzędzkich suszu leżącego wolne zbieranie bez żadnej siekiery i wozów, tylko co sami sobie zanieść mogą, także i na boru Zielińskim suszu bez siekier, tylko co w drobnych wozach zabrać mogą.
Starszych i sędziów swych, także rabina na każdy rok sami Żydzi obierać sobie mają, do czego ja należeć nie mam, ani sukcesorowi, ani potomkowie moi. Do spraw między samemi Żydami wszelakich zachodzących wdawać się nie mam, ani będę, ani ich sądzić nie tylko ja, ale ani potomkowie moi, ale sami starsi sędziowie żydowscy mają wszelakie sprawy między samemi Żydami, tak kryminalne, jako i pospolite sądzić, z których też apelacyje nie do mnie ale do starszych żydowskich poznańskich mają.
A jeśliby między chrześcijaninem jakiejkolwiek kondycyi przeciwko któremu Żydowi sprawa zachodzić miała o jakąkolwiek krzywdę, tedy naprzód ma być skarga przez starszemi żydowskimi tamtego miejsca Swarzędza, a potym gdy przez apelacyją którakolwiek sprawa do urzędnika swarzędzkiego, a potym do mnie, która zawsze wolna będzie albo w Kórniku, albo w Swarzędzu decydować one będą powinien. Tymże obyczajem gdy Żyd chrześcijanina pozwie w jakiejkolwiek sprawie, najpierw do urzędu należnego, tamże w Swarzędzu ma być pozwany, a potym do mnie gdy przez apelacyją, która sprawa do mnie wynidzie, one nie mieszkając w Kórniku, albo w Swarzędzu będę powinienem osądzić. Jeżeliby który Żyd z dekretu prawnego do więzienia był skazany a to żeby przeciwko mnie, albo względem długu, albo względem uczynku jakiego co wystąpił, tedy nie gdzie indzie do więzienia ma być dany, tylko do żydowskiej kaźni, chyba jeśliby go nie chcieli przyjąć, tedy ma być w moim więzieniu, który jednak nie ma być do żadnego więzienia podziemnego wsadzony. Chrześcijanie jeżeliby też na tamtym miejscu osadzać się chcieli, nie mają być dawane, ani zafrymaczone domy, te które Żydowie osiedli i które by potym osiedli, ponieważ oni pierwej zasiedli i onym najpierw nadane są prawa, które im będą dawane i stanowione nie mają być ku przeszkodzie wolności żydowskich. A gdyby który chrześcijanin ode mnie będzie postanowiony tamże w Swarzędzu, powinien będzie Żydów wszelakich krzywd i gwałtów, jak prędko im oni dadzą znać, albo zawołają, bronić po winą 200 grzywien polskich, które ode mnie zależeć mają. A gdyby bądź z pospólstwa, bądź z rady przyczyna tego rozruchu albo gwałtu była, tak uczynkiem, jako radą i podpuszczeniem na Żydy jakiejkolwiek kto osoby, a byłoby na takowego dostateczne świadectwo, tedy za takowy eksces gardłem ma być karany. Te im też waruję i koniecznie mieć chcę aby zabiegając tym bardziej swawoleństwu, żeby nie tylko gardłem, ale i wszystkiej majętności utraceniem ten który by ten rozruch, albo tumult wzniecał był karany która na mnie przypadać ma. Gość wszelaki chrześcijański jakiegokolwiek stanu, także słudzy i czeladź moja, gospodami u Żydów, tak we dnie jako i na noc aby nie stawali, urzędnik mój i urząd przestrzegać będą. Od krzywd wszelakich, którebykolwiek od jakiej osoby Żydom przyrzeczonym, bądź w domu i do domu, bądź w polu, albo w drodze, z domu i do domu jadącemu działy się, bronić i takowych krzywd prawem i wszelakimi innymi sposobem wetować i dochodzić za ich kosztem powinien będą. Obiecuję też tamże w Swarzędzu na miejscu sposobnym kosztem swoim zbudować wagę i do niej potrzeby należące dać, od której wagi mają mi płacić po szelągu 1 od kamienia, a kamień ma być takowy, jako i w Poznaniu. Powinienem też i u króla Jego Mości na targi i jarmarki doroczne wyprawić przywilej do tej majętności w roku teraźniejszym 1623, a najdalej w roku 1624, które jednak nie mają być składane w soboty.
Które wszystkie obowiązki, kondycyje, punkta i każdy z nich z osobna obiecuję i powinien będę słowem swym rycerskim strzymać Żydom pomienionym i potomkom ich wiecznymi czasy i czegoby tu specialiter nie dostawało, obliguje się onym dotrzymać wszystkiego tego, co jest w prawie koronnym Żydom wszystkim warowano i co przywilejami Królów Ich Mościów i osób szlacheckich onym wiadomo jest. A jeżelibym ja sam, bądź potomkowie, albo sukcesorowi moi to prawo, albo przywilej mój i w nim opisane kondycyje, bądź wcale, bądź w najmniejszej części wzruszać chciał i potomkowie moi wzruszyli, tedy tym samym Żydzi w tejże majętności w Swarzędzu osadzeni teraz i na potym mieszkający, do kondycyjej na osoby swe włożone i żadnej z nich powinni nie będą. I owszem gdyby za takowym wzruszeniem przywileju przyrzeczonego, Żydom stamtąd dla naruszania słusznego jakiego, albo nieotrzymania przywileju wynosić się przyszło. Nie pierwej prowadzić się i ustępować będą, aż najprzedni tym to Żydom, ilekolwiek ich w osadzie będzie sumę 50.000 złp zaraz ex nunc odłożę i oddam i potomkowie moi odłożą. Z której sumy połowica na ubogie żydowskie, a zaś druga połowica przyrzeczonym Żydom, a do tego budowania wszystkie mieszkania żydowskie, wedle szacunku słusznego zaraz im zapłacę i potomkowie moi zapłacą. Na którym przywileju i wszystkie w nim opisane punkta jaśnie wielmożna jejmość pani Anna z Opalenice Grudzińska, wojewodzina kaliska, małżonka moja, z prawa wszelakiego do tej majętności Swarzędza, od kogokolwiek sobie służącego, dobrowolnie i nieodmiennie pozwala.
A na te wszystkie czynsze i podatki wyżej mianowane obowiązujemy się starsi Żydzi poznańscy, że my się satysfakcją dostateczną we wszystkich, od przyrzeczonych Żydów swarzędzkich staniemy. Który przywilej, aby miał większą wagę i wieczne trzymanie z przerzeczoną małżonką moją, ze wszystkimi klauzulami, punktami i kondycyjami utwierdzam i rober perpetua firmitatis pospołu i z potomkami mojemi mieć chcę i żadnego innego przywileju, który by pomienionym Żydom miał ich wolność w opisane tłumić i psować dać nie będę chciał i owszem, jeżeliby komukolwiek dał, żadnej wagi mieć nie będzie.
Na co dla większej wiary i ugruntowania mojej, rękoma własnymi, jako ja, tak małżonka moja podpisujemy się i do niego pieczęci nasze zawiesić rozkazaliśmy. Działo się to w Kórniku, przy bytności szlachetnych, Macieja Wielińskiego, Stanisława Niniewskiego, Jana Rynarzewskiego, Walentego Radwańskiego, Stanisława Grzybowskiego, Stanisława Szatkowskiego, Stanisława Górskiego i innych wielu ludzi godnych dnia 3 miesiąca czerwca, roku Pańskiego 1621
Zygmunt Grudziński wojewoda kaliski
Anna z Opalenice Grudzińska , wojewodzina kaliska
Piotr Samuel Grudziński
Andrzej Karol Grudziński
A że ci pomienieni Żydzi starsi poznańscy w tymże miasteczku Grzymałowie, swym własnym kosztem pobudowali i sporządzili sobie domów 8, tedy zawsze onym należeć będą i wolno im będzie onemim jako swemi własnemi dysponować. Z których każdy gospodarz, jako i komornik, na każde święto świętego Marcina, powinien będzie płacić czynszu po 2 zł, toż i inszych wszystkich domach, które by teraz i na potym sobie budowali.
Rozumie się ma więc, że ciż Żydzi mają w tym przywileju wolne opisane i pozwolenie wszelakich rzemiosł, tedy uchodząc w tym niezgody z Niemcami, wolno im każde rzemiosło robić, oprócz sukienniczego do tego czasu, póki Niemcy tu mieszkać w Grzymałowie będą, a potym jeżeliby ci Niemcy stąd ruszyli, tedy i sukiennicze rzemiosło wolno im będzie na ten czas zawsze robić.
Zygmunt Grudziński wojewoda kaliski